sobota, 10 października 2015

Dzień 17: Nowa praca.

Co tam kurwa, myśleliście że już olałem tego bloga? Ni ma chu ja. Powiedziałem sobie że będę pisał rzadziej, ale z większą pompą. Weny nie da się zmusić, więc będę pisał kiedy mnie najdzie. Od ostatniego wpisu minął tydzień - kurwa, cały je-banany tydzień. Szybko to zleciało, a jednocześnie długo, jakby wieki. Jak cały pobyt w UK. Dopiero 17 dzień, a czuje się jakby już z 3 lata, no ale chuj będę pisał punkt po punkcie co się wydarzyło (nie koniecznie chronologicznie).
Hańba.
Kurwa doznałem hańby, czy zostałem zhańbiony? Nawet nie wiem jak to nazwać, bo nigdy mnie coś takiego nie spotkało. Cały tydzień mojej jebanej pracy, został wyceniony na... 195 funtów. Kurwa 195 funtów? Jak dostałem kasę do ręki, to szybko włożyłem do kieszeni i poszedłem umyć ręce, bo jebały gównem i chyba faktycznie miałem przez chwilę w dłoni 195 małych gówienek. Uraziło mnie to do żywego i zacząłem szukać nowej pracy, bo jak ja mam kurwa pracować za 195 funtów miesięcznie, to ja pierdole taki biznes. Tyle to ja zarabiałem w PL.
Nowa praca i murzyn debil.
Razem z Mileną znaleźliśmy pracę na magazynie. Na dzienna zmianę jest 7 funciaków, na nocną 8,90 i liczymy kurwa mocno na nocną. Wprawdzie można se wybrać, ale nie zawsze są miejsca. Mieliśmy też test sprawdzajacy czy nie jesteś debilem.
W całej grupie 15 osób, trafił się jeden murzyn, no ale to tam chuj. Mieliśmy 20 minut na napisanie, a murzyn se usiadł z tyłu. Po 20 minutach typek mówi że koniec, wszyscy przestają pisać, a murzyn dalej tam kurwa piszę w swoim kajecie.
Każdy dał testy "do przodu" typek je zebrał i zaczyna tłumaczyć, a murzyn dalej napierdala tym długopisem.
Po jakichś 6 minutach typek się połapał że czarny kurwa dalej tam pisze i mu gada że już czas minął. A czarny zdziowny że to już, no ale chuj oddał ten test. No i najlepsze, typek sprawdza te testy i podchodzi do murzyna że zapomniał dwóch stron zadań rozwiązać. Czaicie kurwa? Robił 6 minut dłużej od nas, czyli jakieś 30% i jeszcze debil 2 z 8 kartek nie zrobił. A ten mu kurwa daje te kartki i mówi żeby to napisał, a ten czarny się go pyta jak to zrobić, no ja jebie.
I jeszcze najlepsze że kazdy zdał, nawet ten nieogar, kurwa jak? Nie dość że zhanbiony to jeszcze zdyskriminowany. To po to ja wcześniej od znajomej skołowałem te testy, żeby se je w domu poczytać, żeby teraz murzynowi dawać fory? Co to kurwa ma być?
Powódź.
Padał deszcz, pierwszy raz od przyjazdu. I ja se leże na łóżku, a słyszę że ten deszcz ostro napierdala o parapet i strasznie głośno. Pytam się "Milena jest zamknięte okno?". A ona że tak. To se leże dalej, a ten deszcz dalej napierdala. Pytam się znowu "Milena na pewno jest zamkniete?" a ona że tak, no to chuj. Ale nie daje mi to spokoju, wstaje z łóżka, a tam cały dywan zajebany wodą, kurwa okno otwarte i woda napierdala jak z kranu. Mówię jej "co ty kurwa odpierdalasz", a ona że "przecież zamykała" i takie teksty z dupy. Pokój zajebany cały wodą, ten dywan zaczął tak kurwić, jak z szamba, no nie dało się wytrzymać. Na nastepny dzień dalej kurwiło, troche mniej ale dalej, a dywan dalej mokry i czym go tu kurwa wysuszyć. To wziąłem żelazko co było na wyposażeniu i dawaj ten dywan tym żelazkiem. Troche sie roztopił, ale już nie jebie, taki plus.
Nie chce mi sie już wiecej pisać, odezwe sie jak sie dowiem co z ta nowa praca, jutro ostatni raz idziemy na sklep.
ELO
P.S Boss mnie ojebał na wypłacie na 1,5 funta, bo mówi że to tylko hehe 1,5 funta, a on nie ma drobnych. Chuj że kilka dni temu nosiłem tysiące funtów w bilonie o czym pisałem tutaj JEB, ale on hehe nie ma. To ja mu hehe że nic nie szkodzi i zajebałem mu ze sklepu picie i ciastka, za 1,5 funta bo to tylko 1,5 funta hehe no nie? I to w sumie pociągnęło za sobą lawinę i codziennie robiłem jakieś małe podpierdolki w sensie "napój, cukierek, ciastko" takie tam. Jestem złodziejem czy podpierdalaczem?

2 komentarze: